Spey

No właśnie, dobrze jest kręcić takie muchy regularnie żeby nabrać wyczucia co do proporcji.Te skręciłem tak rzutem na taśmę i wszystkie wyszły podobnie.

Żeby nie było, też zrobiłem jedną i wyszła... Za bogata ???? tak to jest, jak się z rzadka muchy robi. Ja to widzę tak, że Spey tym się różni od mokrej, że ma być delikatny umiarkowanie, a skrzydełko ma przypominać sylwetką samoloty jak MiG - 29 czy F-16 ???? ktoś kiedyś pisał, że ma być jak łódź wywrócona do góry dnem, chyba to Kelsona słowa, ale nie jestem pewien. Te muchy mają z pewnością największy urok w sobie, a i podobno dalej ryby się na nie łowi.

Zdecydowanie zbyt bogate:) Dałem sporo dubbingu i po wyczesaniu wygląda to nieco za ciężko. Ale też nie chciałem robić tych much takich delikatnych jak te śliczne speye z linku. Są przeznaczone do łowienia w mocno 'herbacianej' wodzie, myślę że delikatna i stonowana sylwetka muchy nie była by zbyt dobrze widoczna. Ale zgadzam się, że lżejsza sylwetka by wyszła tym muchom na dobre. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam:)

Andrzeju, wydaje mi się, że Twoje Spey'e są za bogate, za dużo na nich materiału i przez to hak, potężny i długi wydaje się jakby był za mały. Do tego to zawsze spowoduje uniesienie skrzydełka.Te muchy mają mieć sylwetkę krewetki w gruncie rzeczy. Zerknij tu proszę: https://paullittleflydresser.wordpress.com/2012/01/23/two-lovely-speys-from-pryce-tannatt/ Pozdrawiam !