Sarvijaakko

Sarvijaakko

autor: Kuba Chruszczewski
 
           Nie bójcie się much łososiowych, nie taki diabeł straszny. Są tradycyjne wzory (Fully dressed) zbudowane z takiej ilości materiałów, że ich lista zapełniłaby kilka stron. Marteriały te często są drogie, trudne do zdobycia, a operowanie nimi to wyższa szkoła jazdy, osobna sztuka. Muchy takie robione są przez wąską grupę zapaleńców, zaś ich przeznaczenie, to najczęściej gablotka.No bo któż łowiłby na takie dzieło sztuki o wartości czasami kilkuset dolarów?..
Na szczęście są też wzory muszek łososiowych o potwierdzonej przez dziesięciolecia skuteczności, za to stosunkowo proste do wykonania i niewymagające dużej ilości szczególnie wymyślnych materiałów.
Jedną z takich muszek jest fińska Sarvijaakko. Należy do grupy tych szczególnych much - legend, bez których nie wolno wybierać się na skandynawskie łososie.

1. W imadle podwójny hak łososiowy. Trzema zwojami owalnej srebrnej lamety wykonuję tak zwaną skuwkę.


2. Zaraz za skuwką przywiązuję ogonek - niezbyt bogaty pęczek sierści piżmaka, oraz dwie stosiny  pióra koguta pozbawione spromieni, zakończone przystrzyzonymij w trójkąt pędzelkami.


3. Miejsce przywiązania ogonka przykrywam jednym zwojem czerwonego dubbingu. Przywiazuję piórko na jeżynkę tułowia. Nawijam oliwkowy dubbing.


4. Na tułowiu umieszczam jeżynkę (3-4 zwoje), całość wzmacniam nawojami lamety.


5.Nawijam jeżynkę przednią z takiego samego pióra, jak jeżynka tułowia, ale o wyraźnie dłuższych promeniach. Skrzydełka wykonuję z sierści nutrii w kolorze ogonka, jako zwieńczenie przywiązuję kilka czarnych włosów.


6. Gotowa Sarvijaakko.

 

Tekst odraz zdjęcia pochodzą z Wiadomosci Wędkarskich, gdzie autor publikuje od wielu lat swoje artykuly.


Komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz

Przejdź do logowania
Partnerzy i wspierający GM
Gamakatsu